jem nie jem

Paszkos, jestem redukujaca sie kobieta i jem wiecej... A jem tylko 1800 kcal dziennie... Rob zrzuty z potreningu, bo ty pewnie nie masz tego bialka wiecej niz 100 g z wszystkich produktow ;-] 100 g miesa/ryby to okolo 20-24g bialka. Ja ty masz 150 g bialka skoro jesz po 80 g lososia :)) Szczerze podziwiam, ze masz sile robic jakikolwiek trening z [...]

[...] zabierac do jedzenia cos do moglabym zjesc godz przed wyjsciem z pracy zeby miec energie na trening tylko ze to musialoby byc cos co moglabym zjesc przy biurku (obiadek jem na przerwie lunchowej) wiec dluzej w kuchni popoludniu siedziec nie moge i nalepiej cos jakby w stylu kanapki tylko zeby nie zawieralo wegli zastanawiam sie moze jakis [...]

[...] że w składzie nie ma bonusów takich jak olej roślinny, cukier itp. (a trafiają się takie śliweczki trafiają) Standardowo jadłem 5 śliwek na 5 łyżek stołowych płatków. Teraz jem nieco więcej i tego i tego. Do 50 g śliwek i do 100 g płatków wymieszanych z otrębami. No i kefirek. Z tartym jabłkiem i cynamonem - rozpusta. To znaczy jutro tak zjem bo [...]

[...] że w składzie nie ma bonusów takich jak olej roślinny, cukier itp. (a trafiają się takie śliweczki trafiają) Standardowo jadłem 5 śliwek na 5 łyżek stołowych płatków. Teraz jem nieco więcej i tego i tego. Do 50 g śliwek i do 100 g płatków wymieszanych z otrębami. No i kefirek. Z tartym jabłkiem i cynamonem - rozpusta. To znaczy jutro tak zjem bo [...]

No i poszło. Fajny trening miałem nawet. A byłby jeszcze fajniejszy gdybym nie musiał pozyskiwać obciążenia z hantli. I okazało się, że 10 kg jest stracone, bo cwany producent napuścił kleju w gwinty żeby uniemożliwić rozkręcanie. Trzeba by imadło, rurkę i może by się udało. Nie chce mi się. Poza tym to nawet gdybym odkręcił to w przyszłym [...]

[...] zabiera mnie na samo dno nocy :-) A waga albo stoi w miejscu, albo nawet lekko leci w dół. Jak wrócę do kettli to lekko wzmocnię menu, bo zaczynam mieć obawy czy ja na pewno jem tyle ile trzeba (w sensie: za mało). Rzut oka na moją aktywność w Endomondo jakoś skłania mnie do takich refleksji. "Jeżeli napniesz strunę zbyt mocno to pęknie. Jeżeli [...]

[...] Lekko się regeneruję. Trochę z konieczności. Nie zabrałem z domu wagi do ważenia koryta. Ergo: produktów staram się używać dobrych, ale gramatura leży i kwiczy. A jak tak to jem do lekkiego prawie najedzenia. Wbrew pozorom nie jest tego dużo. Mam jakąś infekcję i lekko kaszlę, a do tego zruszyłem naczynka w nosie i potrafią puścić od smarkania [...]

Potrenujemy dzisiaj. I to chyba już niedługo. No dobra. Po drugim śniadaniu, około południa. Trenuję w garażu, a plan jest już na tyle "miły", że mogę lekko bluzgać. Śniadanie zjadłem o 7:00 i przed 9:00 akurat będą wszyscy parafianie maszerować na mszę. Uruchamiam timer. Nie ma co pozwalać Ruskim tak się panoszyć. Balet będzie dzisiaj trochę :-) [...]

[...] w amok i mają ochotę walczyć ze mną :-D Kolejny kryzys przeżywam około 14-15 km i wtedy muszę zjeść żeby powoli odzyskać siły. A jak "muszę" i "odzyskać" to znaczy, że jem za późno. A zatem dam sobie 15-20 minut wyprzedzenia i zjem coś (wcisnę sobie do przewodu pokarmowego z tuby) około 9 km. Około 6-7 powinienem zacząć pić i będzie to kawa [...]

BCAA jem tylko z Olimpu i tylko po takim treningu, po którym wstrząsanie szejkerem sprawia ból. Jakiś czas temu przeżywałem kryzys zaufania do supli w tabletkach. Nie widziałem realnych korzyści. Do pewnego momentu. Porcja kapsów BCAA fizycznie przywróciła mi energię i chęć do życia, po całym tygodniu ciężkich ćwiczeń. Dzisiaj wieczorem, jutro [...]

[...] biegania. Na szczęście zjawisko było przelotne. Wieczorem zdaj mi się, że nie rano nie dam rady biegać, ale jak zadzwoni budzik to zrywam się jak chart i niemal mechanicznie jem kilka kęsów czegoś, robię filiżankę kawy, dobieram ciuchy do pogody i już jestem gotów do akcji. Dzisiaj znowu pobiegłem innym planem: minutowe szybsze biegi przerywane [...]

[...] jechać samochodem, ale któż by się wlókł samochodem w tak piękny wieczór! Wracając zrobię zakupy. Brakuje mi warzyw na jutro: 1 pomidora i 1 małej cukinii. A ogólnie to jem tak jak na obrazku (muszę dojeść mozzarellę - szkoda bo ona zawiera sól - niech to będzie taki mały czit) :-) Dzisiaj dieta dopięta i dotrzymana na 110%. Te 10% to [...]

[...] się lekki głód. Zaczynam ślinić się jak pies. Wyobrażam sobie jak małe zielone krokodyle ketonowe pożerają stada białych baranów z tłuszczu. To istna rzeź! :-D Pierwszy raz jem drugie śniadanie na oleju kokosowym. Nie ma smaku, ani zapachu. Boję się, że kupiłem jakąś skrajnie przetworzoną frakcję :-( Samopoczucie idealne. Spokój - koncentracja - [...]

[...] z kolacji w knajpie, bo woleliśmy wrócić do domu szybciej. Ratowałem się po drodze paczką migdałów i kawałkiem wędzonego łososia, który smakował obrzydliwie do tego stopnia, że cieszyłem się, iż jem go po ciemku. Jeżeli czuję poranny trening to głównie w okolicach brzucha. Jutro coś poćwiczę, albo nie. Pełna wolność w zależności od pogody :-)

Regeneracja trwa. Byłem tylko na spacerze. Ogólnie nie robię nic i czuję jak się zdemolowałem wczoraj. Jem, mam ochotę spać, a otwarcie książki sprowadza senność. Do tego ta dieta... Raczej prowadziłem dzisiaj zapiski niż planowałem. I co się okazało? Na etapie kolacji byłem grubo poniżej 30 g tych cholernych węgli. Ja ich nie potrzebuję, a one [...]

[...] suchy; zazwyczaj dodaję około 25 g tłuszczu na każde jajko) 35 g sezamu 100 g maku W wersji light można go zrobić na białkach jaj i otrębach pszennych (też takie zazwyczaj jem, ale wczoraj "wyszły") Przepis banalny. Mieszam to wszystko i ładuję do foremki silikonowej (keksówki albo takiej na tartę - czasem robię pizzę na takim otrębowym [...]

[...] sie ceni jak za zboże. Mezus ćwiczy...cos tam ćwiczy. Dobrze jest tak przed snem sobie popatrzeć jak chłopak sie poci |-) Ps. Maciek mam problem z dojedzeniem wszystkiego z rozpiski. Obiad jem na raty bo jedzenie stoi mi w przełyku. Plus taki ze nie mam ochoty na podjadanie. Woda schodzi az miło. No a teraz pobiegac :-} Miłego dnia Chłopaki

[...] a i owocka lubię sobie zjeść (ale nigdy nie wychodzę poza bilans) ;-) Rozkład makro też nie jakiś "wielki", ale ważę 48 kg przy 155 cm, więc wiesz... :-) Ja teraz też jem owoce. Po treningach. Jedno jabłko, dwie mandarynki itp. I momentami wspinam się do 60-70 g węgli. Problematyczny pozostaje stosunek węgli do tłuszczu. Albo ładujesz [...]

Po treningu, rozciąganiu, szejku. Jem obiad i sprzątam. Pewnie już tu dzisiaj nie zajrzę :-) Swingi jak to swingi. Do 350 jakoś idzie, potem walka z samym sobą. Potyczka wygrana i w puli już 1500/10000. Pasek od tętna wariuje. Potrafi dodać 100 uderzeń. Zauważyłem, że zawsze dzieje się tak gdy założę jakieś baterie drugiego sortu. Jak nic się nie [...]

[...] większego kettla lub dwa, chociaż pewnie żona zabiłaby mnie. Chyba, że hantle sprzedam, bo sporo już na nie poszło... MaGor - właśnie zrobiłem rachunek sumienia. Z serów jem w 80% irlandzkiego cheddara. Dublin to jakby nie patrzeć cheddarowa stolica. Sam cheddar ma węgli śladowe ilości. 0.1g na 100g sera? Węgle u mnie pochodzą głównie z [...]